Kolejny dowód na to, że tramwaje to przyszłość i to nie tylko dla największych miast, ale także dla tych porównywalnych z Olsztynem. Częstochowa - 237-tysięczne byłe miasto wojewódzkie - przez wiele lat było miastem z najprostszą siecią tramwajową w Polsce. Na początku września się to zmieniło. Pod Jasną Górą otwarto nowy, 4,5-kilometrowy odcinek sieci tramwajowej. Trasa na Wrzosowiak i Błeszno, do pętli Stadion Raków, dołączyła do jedynej do tej pory linii północ-południe.
Częstochowa jest - jeszcze tylko przez dwa lata! - miastem z najmłodszą siecią tramwajową w Polsce. Jedyną wybudowaną po II wojnie światowej w naszym kraju sieć oddano do użytku 8 marca 1959 roku. Początkowo liczyła ona 7,1 km toru z dzielnicy Północ do rozbudowującej się wówczas Huty Częstochowa. W tym samym roku otwarto też 1,5-kilometrowy odcinek toru w dzielnicy Raków. Przetrwał on 12 lat - do 1971 roku. W zamian za zlikwidowaną odnogę na Raków przedłużono o 1,5 km na północ główną linię, do dzielnicy Tysiąclecie. W 1984 roku miała miejsce kolejna rozbudowa - po raz kolejny przedłużono linię na północ i osiągnęła ona 10 km.
Dopiero w 2006 roku plany dalszej rozbudowy zaczęły nabierać realnych kształtów. Przeprowadzono wówczas konsultacje społeczne, w których przygniatająca większość ankietowanych opowiedziała się za rozwijaniem sieci tramwajowej. Miasto skorzystało z funduszy unijnych i w 2010 roku rozpoczęła się budowa. Z dofinansowania UE skorzystano też przy zakupie nowych tramwajów - Częstochowa zamówiła nowy produkt bydgoskiej Pesy, czyli tramwaje Twist, których siedem sztuk przeznaczonych jest do obsługi nowego odcinka sieci. Budowa zakończyła się latem 2012 roku i 3 września pierwszy tramwaj nowej linii 3 pojechał świeżo oddanym torowiskiem do pętli przy stadionie Rakowa.
Linia na Błeszno okazała się niewątpliwym sukcesem. Po jej uruchomieniu kolejne dzielnice miasta zaczęły się dopominać o tramwaj dla siebie, a Częstochowa myśli o dalszej rozbudowie sieci, m.in. o linii na Parkitkę (północno-zachodnia część miasta) i przedłużeniu dopiero co oddanej odnogi na Błeszno śladem zlikwidowanej w 1971 roku linii w dzielnicy Raków. Oficjalne otwarcie nowego odcinka sieci połączone z paradą tramwajów przyciągnęło tłumy częstochowian.
Mieszkańcy, mimo zastąpienia przez tramwaj kilku linii autobusowych, są zadowoleni. Połączenie tramwajowe okazuje się szybsze i wygodniejsze niż autobusy. Sprawne przesiadki zapewniają zaplanowane na nowym odcinku wspólne przystanki tramwajowo-autobusowe (autobus wjeżdża na przystanek tramwajowy). Podobne odczucia będą mieli z pewnością olsztyniacy, kiedy tylko w końcu przyjdzie im spróbować wygody, jaką daje tramwaj. A to już w 2014 roku...