Rok 2012 to czas żniw w inwestycjach tramwajowych w Polsce. Do ruchu oddawane są coraz to nowsze odcinki sieci. Po poznańskiej linii na Franowo z drugim w Polsce tunelem tramwajowym i częstochowskiej linii na Błeszno przyszła pora na uruchomienie nowego odcinka torowiska w Krakowie.
Linia na Ruczaj to najnowsza linia tramwajowa w Krakowie - mieście, w którym rozbudowa sieci transportu szynowego trwa w zasadzie nieprzerwanie od kilkunastu lat. Zaledwie dwa lata temu uruchomiono nową linię na Mały Płaszów, a już oddawana jest do użytku kolejna inwestycja tramwajowa. Ruczaj to duże, wciąż rozbudowujące się osiedle mieszkaniowe, w pobliżu którego od kilkunastu lat powstaje kampus Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz siedziby licznych firm. Obsłgująca te tereny komunikacja autobusowa nie była - bo i nie mogła być - wydolna, więc władze Krakowa zdecydowały się wybudować linię tramwajową.
Pierwszy odcinek do ulicy Gronostajowej uruchomiono w ostatnich dniach grudnia 2011 roku. Było to możliwe dzięki zastosowaniu funkcjonującego w Krakowie już od kilku lat taboru dwukierunkowego. Tramwaje posiadające kabiny motorniczego na obu końcach składu (takie będziemy mieli w Olsztynie) to świetny sposób na remonty i budowę nowych linii. Ponieważ nie wymagają pętli, ich zmiana kierunku jest bardzo łatwa, szczególnie na odcinkach w budowie. Tramwaj dojeżdża dokąd może i rusza w drogę powrotną, a na dalszym odcinku w najlepsze trwa budowa. Tak było właśnie w przypadku powstawania linii na Ruczaj i do kampusu UJ, do pętli Czerwone Maki.
W piątek 16 listopada tramwaje pojechały już całą trasą nowej linii. Tego dnia oddano do użytku nową pętlę Czerwone Maki, będącą punktem przesiadkowym dla tramwajów i autobusów. Powstał przy niej także pierwszy w Krakowie parking Parkuj i jedź (Park&Ride). Nie obyło się - jak to w Polsce - bez protestów, ale tu zaskoczenie. Mieszkańcy nie protestowali przeciwko tramwajom jak niektórzy w Olsztynie, a wręcz przeciwnie. Domagali się utrzymania dotychczasowej trasy jednej z linii, która po uruchomieniu nowego odcinka sieci została skrócona. Mieszkańcy walczyli o tramwaj, bo wiedzą, że to najszybszy i najwygodniejszy sposób poruszania się po mieście. Przynajmniej do czasu wybudowania w Krakowie metra, o czym ostatnio zaczęto przebąkiwać...