• 45 jedno haslo
  • 45f dwa hasla
  • 13 jedno haslo
  • 57 jedno haslo
  • 78 jedno haslo
  • 90 jedno haslo
  • 80 jedno haslo

IMG_3094_800x533Choć prace wykończeniowe przy buspasach potrwają jeszcze do wiosny, to jednak wykonawcy udało się oddać je do ruchu na przełomie listopada i grudnia. Wybraliśmy się na spacer ulicami, na których powstały pasy dla autobusów. W niedzielę 2 grudnia odwiedziliśmy z aparatem miejsca, w których robiliśmy zdjęcia podczas budowy buspasów, obserwując postępy.

IMG_3091_800x533

ul. Śliwy przy stacji Statoil

Kierowcy jadący w stronę Kortowa muszą sobie jeszcze radzić bez pasów namalowanych na jezdni. Ci jadą do Śródmieścia takie oznaczenia już mają. Buspas już wytyczony, choć jeszcze nieoznakowany do końca. Nad jezdnią w kierunku pl. Roosevelta stanęła nowa, szersza bramownica, czyli drogowskaz nad jezdnią.

 

IMG_3090_800x533

ul. Śliwy przy hotelu Kopernik

Jak widać na zdjęciu, buspasy są już wykorzystywane. Korzystać z nich będą nie tylko autobusy komunikacji miejskiej, ale i międzymiastowe, a także taksówki.

 

IMG_3092_800x533

al. Warszawska w okolicy skrzyżowania z ul. Profesorską

Zdjęcia robiliśmy w niedzielę, więc ruch nie był zbyt duży, ale w dni powszednie trzeba uważać na jezdni zachodniej, gdzie jeszcze brakuje oznakowania poziomego.

 

IMG_3093_800x533

al. Warszawska między ul. Profesorską a ul. Armii Krajowej i al. Obrońców Tobruku

Na ulicy pusto, ale kierowcy miejskich autobusów już przyzwyczajają się do swojego pasa.

 

IMG_3096_800x533

al. Warszawska na wysokości dawnych koszar

Tu sytuacja się zmienia: to jadący w kierunku Kortowa mają namalowane pasy, a jadący w kierunku Śródmieścia powinni uważać - szczególnie, że przed skrzyżowaniem al. Warszawskiej z ul. Armii Krajowej i al. Obrońców Tobruku jezdnia zwęża się z trzech pasów do dwóch (samo skrzyżowanie ma być przebudowywane w 2013 roku).

 

IMG_3100_800x533

al. Warszawska przy stacji Neste

Szeroko, równy asfalt, niedziałający fotoradar - niektórych kusi, żeby wcisnąć gaz, ale radzimy uważać, bo policja już upatrzyła sobie to miejsce do kontroli prędkości.

 

IMG_3103_800x533

al. Warszawska przy skrzyżowaniu ze starą ul. Tuwima

Obok starej pętli w Kortowie poszerzona al. Warszawska prezentuje się w całej okazałości.

 

IMG_3141_800x533

ul. Pstrowskiego na wysokości koszar policji

Na Pstrowskiego 2 grudnia trwały jeszcze ostatnie prace - w kierunku Kolonii Mazurskiej kierowcy jeździli już całą szerokością jezdni, do Śródmieścia nadal jednym pasem.

 

IMG_3146_800x533

al. Niepodległości między ul. Kasprzaka a ul. Kościuszki

Ten odcinek szedł budowlańcom najbardziej opornie, ale jak widać na zdjęciu - zdążyli.

 

IMG_3149_800x533

al. Niepodległości przy skrzyżowaniu z ul. Knosały

Tu 2 grudnia jeszcze stały minigardy zwężające nieco jezdnię, ale w kierunku pl. Roosevelta kierowcy mieli do dyspozycji już wszystkie pasy.

Przy zwiększającej się bezustannie liczbie samochodów na olsztyńskich ulicach (w Olsztynie jest już zarejestrowanych ponad 100 tysięcy aut!) zakup kolejnych autobusów niewiele pomoże. Budowa buspasów zadziała pozytywnie, ale nie aż w takim stopniu jak tramwaje. Pasów dla autobusów nie da się wybudować wszędzie, więc tam, gdzie autobusy nie mają specjalnych przywilejów, nadal stać będą w korkach. Tramwaj porusza się swoim wydzielonym torowiskiem, ma priorytety w sygnalizacji świetlnej (motorniczy będzie zapalał sobie zielone światło), więc zdecydowanie przyśpieszy podróże komunikacją miejską.

Według planów tramwaj na najbardziej uczęszczanej linii między Wysoką Bramą a Jarotami będzie kursował co 6-8 minut. Na dodatek każdy z tramwajów może pomieścić 200 osób, czyli znacznie więcej niż najdłuższy nawet autobus przegubowy. 15 tramwajów na początek z powodzeniem wystarczy.

Nowoczesne tramwaje – a tylko takie będą kursowały po Olsztynie – wyposażone są w mechanizm tzw. rekuperacji. Polega on na tym, że przy hamowaniu tramwaju energia kinetyczna, czyli energia ruchu, jest zamieniana przez prądnicę na elektryczną i tak powstały prąd jest oddawany do sieci. Tramwaje więc nie pobierają przez cały czas prądu, a jeszcze go „produkują”. Silniki nowych generacji w tramwajach są też bardzo oszczędne, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię elektryczną. Olej napędowy dla autobusów na pewno kosztowałby więcej, a dodatkowo zanieczyściłby powietrze.

O gustach trudno dyskutować, ale warto zauważyć, że słupy i trakcja to normalny element miejskiego krajobrazu jak choćby latarnie. Na długich odcinkach linia tramwajowa będzie przebiegała przez tereny dość luźno zabudowane, więc nie będzie wchodzić w kolizję z architekturą. W Polsce obecnie obowiązuje prawo zabraniające mocowania sieci trakcyjnej do elewacji budynków, więc pajęczyny drutów nad całą ulicą na pewno nie zobaczymy. A w śródmieściu czy miejscach objętych opieką konserwatorską można ustawić ozdobne słupy, które będą elementami dobrej małej architektury, a nie tylko wieszakami na druty.

Nie do końca prawda. Na linii tramwajowej zaplanowano kilka tzw. przeplotów, umożliwiających przejazd tramwaju na drugi tor. Jeśli tramwaj utknie w którymś miejscu, następny jadący z tyłu – jeśli tylko będzie o tym wiedział – może ominąć stojący pojazd po drugim torze i wrócić potem na swój. Nie będzie najmniejszego problemu z tym, że na takim objeździe tramwaj może musieć zatrzymać się na przystanku przy drugim torze. Wszystkie tramwaje w Olsztynie będą dwukierunkowe, co oznacza, że będą miały drzwi po obu stronach i wsiądziemy lub wysiądziemy na przystanku, z której strony by on nie był.

Na pewno nie stanie na środku skrzyżowania i nie zablokuje ruchu, bo każdy z tramwajów zostanie wyposażony w akumulatory pozwalające mu przejechać nawet do 200 metrów bez zasilania z sieci trakcyjnej. A o tym, jak można ominąć unieruchomiony tramwaj, pisaliśmy wyżej.

Wbrew pozorom tramwaj wcale nie ślizga się bardziej niż samochód. Co prawda, w przypadku metalowych kół na szynach tarcie jest mniejsze niż przy hamowaniu opony na asfalcie, ale mniejsza jest też powierzchnia. Dodatkowo tramwaje wyposażone są w piasecznice – proste w konstrukcji, ale skuteczne w działaniu urządzenia sypiące piach pod koła tramwaju w przypadku awaryjnego hamowania. To znacznie skraca drogę hamowania, dzięki czemu nie jest ona dłuższa niż w przypadku np. autobusu.

Gdybyśmy mieli te same tramwaje, co w latach 60. ubiegłego wieku, pewnie by tak było. Minęło jednak pół wieku i dzisiejsze tramwaje to zupełnie inna generacja pojazdów. Tak jak nikt nie porównuje Syreny 105 z samochodem z roku 2012, tak nie można narzekać na tramwaje mając w głowie przestarzałe wozy, kursujące wciąż - przyznajmy – po wielu polskich miastach. Olsztyn będzie jednak jedynym miastem w Polsce, który będzie miał wyłącznie nowe i nowoczesne niskopodłogowe tramwaje.

Pisk na zakrętach powodowany był w przypadku starych tramwajów przede wszystkim dużym naciskiem na szynę, który wynikał z dużego ciężaru i małej liczby osi (zazwyczaj dwóch). Nowoczesne tramwaje też są ciężkie, ale też wieloczłonowe i mają co najmniej 4-5 osi, na które się ten ciężar rozkłada. Dzięki temu szyny zużywają się wolniej, a sentymentalni miłośnicy tramwajowego zgrzytu będą musieli wybrać się na wycieczkę do innego miasta.

W praktyce rzeczywiście większość kierowców w Olsztynie nie miała do czynienia z tramwajami, ale podczas egzaminu na prawo jazdy przepisów ich dotyczących musiał nauczyć się każdy. Przyzwyczajenie się kierowców na pewno zajmie trochę czasu, ale w bardzo wielu miejscach przecięcie się torów tramwajowych z ulicą będzie regulowane sygnalizacją świetlną, co znacznie ułatwi sprawę kierowcom.

Nachylenie toru na Obiegowej i Żołnierskiej, gdzie tramwaj będzie pokonywał największe pochyłości, jest nawet niższe niż maksymalne dozwolone 5%. W Polsce są nawet bardziej strome odcinki toru (np. w Gdańsku na linii na Chełm), ale tramwaje pokonują je bez problemu. Hamulce i służące do hamowania awaryjnego piasecznice w zupełności wystarczą do zatrzymania tramwaju w razie potrzeby.

Właśnie – dziś. Zarówno budowa buspasów, jak i przywrócenie tramwajów to inwestycje na lata, a wręcz dziesiątki lat. O mieście należy myśleć w perspektywie dziesięcioleci, a nie tylko teraźniejszości. Dobrym przykładem jest tu warszawskie metro – kiedy ruszało, ostatnie stacje na Ursynowie znajdowały się w szczerym polu, a dziś otaczają je całe osiedla i metro przewozi tam codziennie dziesiątki tysięcy ludzi. Kiedy w Olsztynie korki będą coraz większe, autobusy nadal będą przewozić pasażerów bez stania w nich – właśnie dzięki buspasom.

Fundusze Europejskie - dla Rozwoju Polski Wschodniej | Modernizacja i rozwój zintegrowanego systemu transportu zbiorowego w Olsztynie

Projekt finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej na lata 2007-2013

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Strona tramwaje.olsztyn.eu zapisuje pliki cookies na komputerach odwiedzających ją internautów. Dzieje się tak ponieważ pliki cookies:

Na tramwaje.olsztyn.eu korzystamy z usług internetowych firm trzecich (Facebook, Google, itp.). Z tego powodu zapisywane są również pliki cookies niezwiązane bezpośrednio z naszą działalnością.

Aby wyłączyć lub ograniczyć działanie polików cookies na swoim komputerze prosimy zapoznać się z informacjami dostępnymi na witrynie producenta używanej przez Państwa przeglądarki internetowej. Oto najpopularniejsze z nich:

Mozilla Firefox
Microsoft Internet Explorer
Chrome
Opera