• 45 jedno haslo
  • 45f dwa hasla
  • 13 jedno haslo
  • 57 jedno haslo
  • 78 jedno haslo
  • 90 jedno haslo
  • 80 jedno haslo

Od poniedziałku 8 września nastąpi istotna zmiana organizacji ruchu na alei Sikorskiego i ulicy Tuwima, związana z budową tras tramwajowych.



Jadący al. Sikorskiego z Jarot i Nagórek do centrum miasta będą musieli skręcić w ul. Tuwima lub ul. Synów Pułku. Skrzyżowania z ul. Dywizjonu 303, al. Obrońców Tobruku i ul. Pstrowskiego będą zamknięte dla jadących do centrum. To ograniczenie nie będzie dotyczyć wyjątkiem komunikacji miejskiej, taksówek i służb ratunkowych. Na tej części al. Sikorskiego pozostaną tylko dojazdy do posesji oraz jeden pas ruchu z centrum w kierunku Nagórek, Jaroty, Osiedla Generałów i Zacisza. Mówiąc w uproszczeniu: początkowy odcinek al. Sikorskiego będzie jednokierunkowy w kierunku południowym (na Nagórki i Jaroty). Ograniczenia nie będą dotyczyć komunikacji miejskiej, która nadal kursować będzie al. Sikorskiego dwukierunkowo. Zachęcamy do przesiadki na autobusy, które na liniach 24, 25 i 27 będą kursowały większe i częściej. To pozwoli uniknąć korków i zaoszczędzić czas.

Dojeżdżający al. Obrońców Tobruku do al. Sikorskiego nie będą mieli możliwości skręcenia w lewo, w kierunku ul. Pstrowskiego. Możliwy będzie jedynie skręt w kierunku ul. Dywizjonu 303 i dalej Nagórek i Jarot.

Na odcinku al. Sikorskiego między ul. Wilczyńskiego a ul. Wańkowicza pojawią się lokalne zwężenia na poszczególnych jezdniach. Aby zmniejszyć ich uciążliwość będą się one pojawiały w godzinach, kiedy w danym kierunku jeździ mniej samochodów. W godzinach porannego szczytu, kiedy większość aut poruszać się będzie w kierunku centrum, zwężenia pojawią się na jezdni w kierunku Jarot. Kiedy po południu mieszkańcy Jarot będą wracali do domów, zwężenia pojawią się na jezdni do centrum, żeby nie utrudniać ruchu.

Na ul. Tuwima wprowadzone zostaną lokalne zwężenia jezdni do jednego pasa dla jadących od al. Sikorskiego do al. Warszawskiej.

Objazdy

Dla ulżenia kierowcom zostały przygotowane trzy objazdy z Jarot do centrum Olsztyna.

1) Dwukierunkowe połączenie przez dawny poligon na Pieczewie w okolicy masztu radiowo-telewizyjnego

Ten objazd połączy ul. Krasickiego z ul. Pstrowskiego. Wjazd od strony Jarot znajdzie się na ul. Krasickiego, kilkaset metrów przed hipermarketem Carrefour, na wysokości V Liceum Ogólnokształcącego. Trasa prowadzi przez las, później w okolicach masztu radiowo-telewizyjnego. Wjazd od strony ul. Pstrowskiego będzie się znajdował za pętlą autobusową Osiedle Mazurskie, po stronie ogródków działkowych. Tu znajdzie się sygnalizacja świetlna ułatwiająca włączenie się do ruchu na ul. Pstrowskiego.

2) Jednokierunkowe połączenie przez Osiedle Generałów i Brzeziny

Objazd przez Brzeziny będzie jednokierunkowy - poprowadzi przez ul. Maczka, a następnie ul. Szostkiewicza i uk. Kalinowskiego do al. Warszawskiej i dalej do centrum.

3) Objazd przez Bartąg

Alternatywą dla mieszkańców Zacisza i Osiedla Generałów będzie objazd przez Bartąg - ul. Bartąską, przez most na Łynie i wieś Bartąg, a następnie do drogi krajowej 51 i al. Warszawską do centrum. Do 20 września mają potrwać na tym odcinku prace remontowe, w tym układanie nowej nawierzchni. Droga będzie zamykana w godzinach 8-19. Prosimy śledzić oznakowanie informujące o remoncie.

Przepraszamy za utrudnienia. Informacje o zmianach organizacji ruchu można też śledzić na portalu Bezpieczny Olsztyn.

Przy zwiększającej się bezustannie liczbie samochodów na olsztyńskich ulicach (w Olsztynie jest już zarejestrowanych ponad 100 tysięcy aut!) zakup kolejnych autobusów niewiele pomoże. Budowa buspasów zadziała pozytywnie, ale nie aż w takim stopniu jak tramwaje. Pasów dla autobusów nie da się wybudować wszędzie, więc tam, gdzie autobusy nie mają specjalnych przywilejów, nadal stać będą w korkach. Tramwaj porusza się swoim wydzielonym torowiskiem, ma priorytety w sygnalizacji świetlnej (motorniczy będzie zapalał sobie zielone światło), więc zdecydowanie przyśpieszy podróże komunikacją miejską.

Według planów tramwaj na najbardziej uczęszczanej linii między Wysoką Bramą a Jarotami będzie kursował co 6-8 minut. Na dodatek każdy z tramwajów może pomieścić 200 osób, czyli znacznie więcej niż najdłuższy nawet autobus przegubowy. 15 tramwajów na początek z powodzeniem wystarczy.

Nowoczesne tramwaje – a tylko takie będą kursowały po Olsztynie – wyposażone są w mechanizm tzw. rekuperacji. Polega on na tym, że przy hamowaniu tramwaju energia kinetyczna, czyli energia ruchu, jest zamieniana przez prądnicę na elektryczną i tak powstały prąd jest oddawany do sieci. Tramwaje więc nie pobierają przez cały czas prądu, a jeszcze go „produkują”. Silniki nowych generacji w tramwajach są też bardzo oszczędne, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię elektryczną. Olej napędowy dla autobusów na pewno kosztowałby więcej, a dodatkowo zanieczyściłby powietrze.

O gustach trudno dyskutować, ale warto zauważyć, że słupy i trakcja to normalny element miejskiego krajobrazu jak choćby latarnie. Na długich odcinkach linia tramwajowa będzie przebiegała przez tereny dość luźno zabudowane, więc nie będzie wchodzić w kolizję z architekturą. W Polsce obecnie obowiązuje prawo zabraniające mocowania sieci trakcyjnej do elewacji budynków, więc pajęczyny drutów nad całą ulicą na pewno nie zobaczymy. A w śródmieściu czy miejscach objętych opieką konserwatorską można ustawić ozdobne słupy, które będą elementami dobrej małej architektury, a nie tylko wieszakami na druty.

Nie do końca prawda. Na linii tramwajowej zaplanowano kilka tzw. przeplotów, umożliwiających przejazd tramwaju na drugi tor. Jeśli tramwaj utknie w którymś miejscu, następny jadący z tyłu – jeśli tylko będzie o tym wiedział – może ominąć stojący pojazd po drugim torze i wrócić potem na swój. Nie będzie najmniejszego problemu z tym, że na takim objeździe tramwaj może musieć zatrzymać się na przystanku przy drugim torze. Wszystkie tramwaje w Olsztynie będą dwukierunkowe, co oznacza, że będą miały drzwi po obu stronach i wsiądziemy lub wysiądziemy na przystanku, z której strony by on nie był.

Na pewno nie stanie na środku skrzyżowania i nie zablokuje ruchu, bo każdy z tramwajów zostanie wyposażony w akumulatory pozwalające mu przejechać nawet do 200 metrów bez zasilania z sieci trakcyjnej. A o tym, jak można ominąć unieruchomiony tramwaj, pisaliśmy wyżej.

Wbrew pozorom tramwaj wcale nie ślizga się bardziej niż samochód. Co prawda, w przypadku metalowych kół na szynach tarcie jest mniejsze niż przy hamowaniu opony na asfalcie, ale mniejsza jest też powierzchnia. Dodatkowo tramwaje wyposażone są w piasecznice – proste w konstrukcji, ale skuteczne w działaniu urządzenia sypiące piach pod koła tramwaju w przypadku awaryjnego hamowania. To znacznie skraca drogę hamowania, dzięki czemu nie jest ona dłuższa niż w przypadku np. autobusu.

Gdybyśmy mieli te same tramwaje, co w latach 60. ubiegłego wieku, pewnie by tak było. Minęło jednak pół wieku i dzisiejsze tramwaje to zupełnie inna generacja pojazdów. Tak jak nikt nie porównuje Syreny 105 z samochodem z roku 2012, tak nie można narzekać na tramwaje mając w głowie przestarzałe wozy, kursujące wciąż - przyznajmy – po wielu polskich miastach. Olsztyn będzie jednak jedynym miastem w Polsce, który będzie miał wyłącznie nowe i nowoczesne niskopodłogowe tramwaje.

Pisk na zakrętach powodowany był w przypadku starych tramwajów przede wszystkim dużym naciskiem na szynę, który wynikał z dużego ciężaru i małej liczby osi (zazwyczaj dwóch). Nowoczesne tramwaje też są ciężkie, ale też wieloczłonowe i mają co najmniej 4-5 osi, na które się ten ciężar rozkłada. Dzięki temu szyny zużywają się wolniej, a sentymentalni miłośnicy tramwajowego zgrzytu będą musieli wybrać się na wycieczkę do innego miasta.

W praktyce rzeczywiście większość kierowców w Olsztynie nie miała do czynienia z tramwajami, ale podczas egzaminu na prawo jazdy przepisów ich dotyczących musiał nauczyć się każdy. Przyzwyczajenie się kierowców na pewno zajmie trochę czasu, ale w bardzo wielu miejscach przecięcie się torów tramwajowych z ulicą będzie regulowane sygnalizacją świetlną, co znacznie ułatwi sprawę kierowcom.

Nachylenie toru na Obiegowej i Żołnierskiej, gdzie tramwaj będzie pokonywał największe pochyłości, jest nawet niższe niż maksymalne dozwolone 5%. W Polsce są nawet bardziej strome odcinki toru (np. w Gdańsku na linii na Chełm), ale tramwaje pokonują je bez problemu. Hamulce i służące do hamowania awaryjnego piasecznice w zupełności wystarczą do zatrzymania tramwaju w razie potrzeby.

Właśnie – dziś. Zarówno budowa buspasów, jak i przywrócenie tramwajów to inwestycje na lata, a wręcz dziesiątki lat. O mieście należy myśleć w perspektywie dziesięcioleci, a nie tylko teraźniejszości. Dobrym przykładem jest tu warszawskie metro – kiedy ruszało, ostatnie stacje na Ursynowie znajdowały się w szczerym polu, a dziś otaczają je całe osiedla i metro przewozi tam codziennie dziesiątki tysięcy ludzi. Kiedy w Olsztynie korki będą coraz większe, autobusy nadal będą przewozić pasażerów bez stania w nich – właśnie dzięki buspasom.

Fundusze Europejskie - dla Rozwoju Polski Wschodniej | Modernizacja i rozwój zintegrowanego systemu transportu zbiorowego w Olsztynie

Projekt finansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej na lata 2007-2013

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Strona tramwaje.olsztyn.eu zapisuje pliki cookies na komputerach odwiedzających ją internautów. Dzieje się tak ponieważ pliki cookies:

Na tramwaje.olsztyn.eu korzystamy z usług internetowych firm trzecich (Facebook, Google, itp.). Z tego powodu zapisywane są również pliki cookies niezwiązane bezpośrednio z naszą działalnością.

Aby wyłączyć lub ograniczyć działanie polików cookies na swoim komputerze prosimy zapoznać się z informacjami dostępnymi na witrynie producenta używanej przez Państwa przeglądarki internetowej. Oto najpopularniejsze z nich:

Mozilla Firefox
Microsoft Internet Explorer
Chrome
Opera