Przy zwiększającej się bezustannie liczbie samochodów na olsztyńskich ulicach (w Olsztynie jest już zarejestrowanych ponad 100 tysięcy aut!) zakup kolejnych autobusów niewiele pomoże. Budowa buspasów zadziała pozytywnie, ale nie aż w takim stopniu jak tramwaje. Pasów dla autobusów nie da się wybudować wszędzie, więc tam, gdzie autobusy nie mają specjalnych przywilejów, nadal stać będą w korkach. Tramwaj porusza się swoim wydzielonym torowiskiem, ma priorytety w sygnalizacji świetlnej (motorniczy będzie zapalał sobie zielone światło), więc zdecydowanie przyśpieszy podróże komunikacją miejską.
Strona główna
Aktualności
16 lutego ( poniedziałek ) wykonawca robót zawęzi odcinek ulicy Wańkowicza przy wlocie w ul. Sikorskiego. Charakter prowadzonych prac wymusza zajęcie fragmentu jezdni tuż przy przejściu dla pieszych. Zmiana w organizacji ruchu potrwa do 25 lutego. Roboty będą prowadzone w trzech etapach.
Od niedzieli 15.02.2015 zmianie ulegnie organizacja ruchu na Rondzie Ofiar Katynia oraz ul. Towarowej. Nastąpi otwarcie zewnętrznego pasa ruchu na ul. Towarowej, od strony OZGAF-u, z jednoczesnym zajęciem krótkiego odcinka pasa wewnętrznego od strony Europa Center.
Czytaj więcej... o Zmiana organizacji ruchu na Rondzie Ofiar Katynia i ul. Towarowej
Od najbliższej soboty (14 lutego) zmianie ulegnie organizacja ruchu w okolicach Dworca Głównego PKP.
Na Placu Konstytucji 3 Maja, gdzie dotychczas odbywał się ruch okrężny, przejeżdżające przez skrzyżowanie samochody zostaną poprowadzone przez wyspę ronda. W miejscu dotychczasowego wlotu ul. Partyzantów w rondo będzie wytyczony tymczasowy przystanek autobusowy. Prosimy zwracać szczególną uwagę na zawracające autobusy.
Wszystkich mieszkańców prosimy o zachowanie szczególnej uwagi podczas przemieszczania się w rejonie budowy.
W związku z pracami związanymi z budową tzw. odcinka C linii tramwajowej wykonawca robót w środę, 11 lutego, zawęzi odcinek ulicy Partyzantów przy Dworcu Głównym PKP. Charakter prowadzonych prac wymusza zajęcie fragmentu jezdni tuż przy przejściu dla pieszych naprzeciwko wejścia głównego do holu dworca PKS. Zmiana w organizacji ruchu potrwa do 13 lutego.
Wszystkich mieszkańców prosimy o zachowanie szczególnej uwagi podczas przemieszczania się w rejonie budowy.
ABC tramwajów
- Dlaczego tramwaje? Autobusy nie wystarczą?
- Tylko 15 tramwajów? Czy to nie za mało?
- Czy prąd zużyty przez tramwaje nie będzie kosztował więcej niż paliwo do autobusów?
- Trakcja elektryczna oszpeci miasto.
- A co w przypadku awarii? Zepsutego tramwaju kolejny nie ominie, a autobus może to zrobić.
- Co będzie jak zabraknie prądu w sieci? Tramwaj utknie…
- Zimą tory będą bardziej śliskie niż ulice. Czy tramwaj nie będzie bardziej niebezpieczny niż pojazdy kołowe?
- Tramwaje są głośne i piszczą na zakrętach.
- Kierowcy w Olsztynie nie są przyzwyczajeni do ruchu tramwajów, więc będzie mnóstwo wypadków.
- Czy tramwaj podjedzie pod górkę np. na Żołnierskiej i czy bezpiecznie z niej zjedzie, nie wypadając z szyn?
- Po co budować buspasy na al. Warszawskiej czy al. Niepodległości, skoro dziś autobusy nie stoją tam w korkach?
Według planów tramwaj na najbardziej uczęszczanej linii między Wysoką Bramą a Jarotami będzie kursował co 6-8 minut. Na dodatek każdy z tramwajów może pomieścić 200 osób, czyli znacznie więcej niż najdłuższy nawet autobus przegubowy. 15 tramwajów na początek z powodzeniem wystarczy.
Nowoczesne tramwaje – a tylko takie będą kursowały po Olsztynie – wyposażone są w mechanizm tzw. rekuperacji. Polega on na tym, że przy hamowaniu tramwaju energia kinetyczna, czyli energia ruchu, jest zamieniana przez prądnicę na elektryczną i tak powstały prąd jest oddawany do sieci. Tramwaje więc nie pobierają przez cały czas prądu, a jeszcze go „produkują”. Silniki nowych generacji w tramwajach są też bardzo oszczędne, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na energię elektryczną. Olej napędowy dla autobusów na pewno kosztowałby więcej, a dodatkowo zanieczyściłby powietrze.
O gustach trudno dyskutować, ale warto zauważyć, że słupy i trakcja to normalny element miejskiego krajobrazu jak choćby latarnie. Na długich odcinkach linia tramwajowa będzie przebiegała przez tereny dość luźno zabudowane, więc nie będzie wchodzić w kolizję z architekturą. W Polsce obecnie obowiązuje prawo zabraniające mocowania sieci trakcyjnej do elewacji budynków, więc pajęczyny drutów nad całą ulicą na pewno nie zobaczymy. A w śródmieściu czy miejscach objętych opieką konserwatorską można ustawić ozdobne słupy, które będą elementami dobrej małej architektury, a nie tylko wieszakami na druty.
Nie do końca prawda. Na linii tramwajowej zaplanowano kilka tzw. przeplotów, umożliwiających przejazd tramwaju na drugi tor. Jeśli tramwaj utknie w którymś miejscu, następny jadący z tyłu – jeśli tylko będzie o tym wiedział – może ominąć stojący pojazd po drugim torze i wrócić potem na swój. Nie będzie najmniejszego problemu z tym, że na takim objeździe tramwaj może musieć zatrzymać się na przystanku przy drugim torze. Wszystkie tramwaje w Olsztynie będą dwukierunkowe, co oznacza, że będą miały drzwi po obu stronach i wsiądziemy lub wysiądziemy na przystanku, z której strony by on nie był.
Na pewno nie stanie na środku skrzyżowania i nie zablokuje ruchu, bo każdy z tramwajów zostanie wyposażony w akumulatory pozwalające mu przejechać nawet do 200 metrów bez zasilania z sieci trakcyjnej. A o tym, jak można ominąć unieruchomiony tramwaj, pisaliśmy wyżej.
Wbrew pozorom tramwaj wcale nie ślizga się bardziej niż samochód. Co prawda, w przypadku metalowych kół na szynach tarcie jest mniejsze niż przy hamowaniu opony na asfalcie, ale mniejsza jest też powierzchnia. Dodatkowo tramwaje wyposażone są w piasecznice – proste w konstrukcji, ale skuteczne w działaniu urządzenia sypiące piach pod koła tramwaju w przypadku awaryjnego hamowania. To znacznie skraca drogę hamowania, dzięki czemu nie jest ona dłuższa niż w przypadku np. autobusu.
Gdybyśmy mieli te same tramwaje, co w latach 60. ubiegłego wieku, pewnie by tak było. Minęło jednak pół wieku i dzisiejsze tramwaje to zupełnie inna generacja pojazdów. Tak jak nikt nie porównuje Syreny 105 z samochodem z roku 2012, tak nie można narzekać na tramwaje mając w głowie przestarzałe wozy, kursujące wciąż - przyznajmy – po wielu polskich miastach. Olsztyn będzie jednak jedynym miastem w Polsce, który będzie miał wyłącznie nowe i nowoczesne niskopodłogowe tramwaje.
Pisk na zakrętach powodowany był w przypadku starych tramwajów przede wszystkim dużym naciskiem na szynę, który wynikał z dużego ciężaru i małej liczby osi (zazwyczaj dwóch). Nowoczesne tramwaje też są ciężkie, ale też wieloczłonowe i mają co najmniej 4-5 osi, na które się ten ciężar rozkłada. Dzięki temu szyny zużywają się wolniej, a sentymentalni miłośnicy tramwajowego zgrzytu będą musieli wybrać się na wycieczkę do innego miasta.
W praktyce rzeczywiście większość kierowców w Olsztynie nie miała do czynienia z tramwajami, ale podczas egzaminu na prawo jazdy przepisów ich dotyczących musiał nauczyć się każdy. Przyzwyczajenie się kierowców na pewno zajmie trochę czasu, ale w bardzo wielu miejscach przecięcie się torów tramwajowych z ulicą będzie regulowane sygnalizacją świetlną, co znacznie ułatwi sprawę kierowcom.
Nachylenie toru na Obiegowej i Żołnierskiej, gdzie tramwaj będzie pokonywał największe pochyłości, jest nawet niższe niż maksymalne dozwolone 5%. W Polsce są nawet bardziej strome odcinki toru (np. w Gdańsku na linii na Chełm), ale tramwaje pokonują je bez problemu. Hamulce i służące do hamowania awaryjnego piasecznice w zupełności wystarczą do zatrzymania tramwaju w razie potrzeby.
Właśnie – dziś. Zarówno budowa buspasów, jak i przywrócenie tramwajów to inwestycje na lata, a wręcz dziesiątki lat. O mieście należy myśleć w perspektywie dziesięcioleci, a nie tylko teraźniejszości. Dobrym przykładem jest tu warszawskie metro – kiedy ruszało, ostatnie stacje na Ursynowie znajdowały się w szczerym polu, a dziś otaczają je całe osiedla i metro przewozi tam codziennie dziesiątki tysięcy ludzi. Kiedy w Olsztynie korki będą coraz większe, autobusy nadal będą przewozić pasażerów bez stania w nich – właśnie dzięki buspasom.